(po której została uzdrowiona)
Z sanktuarium twojej litości, o święta od rzeczy niemożliwych, patronko spraw beznadziejnych, zwróć swoje miłosierne oczy na mnie i ujrzyj udrękę, jaka mnie przytłacza, nieszczęście i mizerota zaciska się wokół mnie, bo przecież nie mam nikogo innego, do kogo mogłabym się zwrócić. Wyschło źródło moich łez. Nawet modlitwa umiera na moich nędznych ustach. Jedyne, co mam, to nadzieja. O, św. Rito, potężna i chwalebna, przyjdź mi z pomocą i w tej pilnej potrzebie udziel mi łaski, o którą cię błagam! Obiecałaś mi to. Musisz mi jej udzielić. Nie możesz pozwolić, by nazywano mnie kłamcą! Amen.
W: M. Pabis, Medalik św. Rity, Kraków 2013.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz