Od dłuższego czasu mam szczególne nabożeństwo do św. Rity. Wszystko zaczęło się od tego, że zachwyciło mnie życie i droga tej Świętej, dzięki czemu stała mi się szczególnie bliska.
Będąc kiedyś w Głębinowie, zostawiłam tam kartkę z prośbą o znalezienie pracy za wstawiennictwem św. Rity. Była to dla mnie sprawa naprawdę trudna, poniewaz dotąd z każdej strony zamykano mi drzwi do nowej pracy. Właściwie przestałam się łudzić, że w końcu znajdę stałą pracę. W niecały miesiąc, odkąd zostawiłam intencję u św. Rity, w mojej miejscowości pojawiło się ogłoszenie o konkursie na stanowisko bibliotekarza. Złożyłam dokumenty, przeszłam rozmowę kwalifikacyjną i od początku czułam w tym Boże błogosławieństwo. Kilka dni później wybrano mnie na to stanowisko. Jak to często bywa, że Pan Bóg daje więcej, niż prosimy. Okazało się, że po okresie próbnym dostałam od razu umowę na czas nieokreślony. W dodatku co jakiś czas odkrywałam, że rzeczy, których się do tej pory uczyłam, a które wydawały mi się zupełnie niepotrzebne, w tej pracy jedna po drugiej są przydatne. Poczułam się na właściwym miejscu. To niesamowite, jak Pan Bóg się o nie dla mnie zatroszczył. Wierzę, że św. Rita miała na to znaczący wpływ.
Wdzięczna Anna
za: Cuda świętej Rity. Świadectwa i modlitwy, Wydawnictwo WAM, Kraków 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz