Jeszcze za życia Rity przyprowadzono do niej pewną kobietę, która od wielu lat była opętana. Zły duch okrutnie się nad nią znęcał. Nie tracąc ani chwili, Rita wzniosła swe oczy ku niebu i zaczęła się modlić za udręczoną niewiastę, następnie uczyniła na jej głowie znak krzyża. Kobieta natychmiast została uwolniona od mocy złego. Opuszczając jej ciało, wydał on głośny i straszliwy okrzyk. Był to okrzyk bezradności i przerażenia wobec łaski, uwolnionej kobiecie dała siłę i odwagę.
W: A. Machalica, Święta Rita - anioł nadziei, Wyd. eSPe, Kraków 2013.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz