Dzięki wstawiennictwu św. Rity do zdrowia powrócił signor
Giovanni Biscozzi, który od 1887 r. cierpiał przez dłuższy czas na jakąś
bolesną chorobę. Lekarze sądzili, że to choroba serca. Faktem jest, że musiał
pozostawać zamknięty w swym pokoju, gdyż każda zmiana miejsca stawała się dla
niego udręką. Jego ciotka, która była siostrą zakonną w klasztorze św. Kosmy,
wysłała mu chlebek św. Rity. Poleciła, by każdego dnia, na pamiątkę postów,
jakie czyniła święta, spożył maleńki kawałek tego chlebka, a następnie wypił
odrobinkę wody. Potem miał odmówić trzy razy „Chwała Ojcu”, raz „Zdrowaś Mario”,
a na końcu wypowiedzieć słowa: „Błogosławiona Rito, módl się za mną”. Signor
Giovanni zdecydował zastosować się do wszystkich zaleceń i natychmiast odczuł
zbawienny skutek ich wypełnienia. Stan jego zdrowia znaczenie się polepszył, a
po upływie krótkiego czasu choroba całkowicie ustąpiła. Mógł w końcu wyjść ze
swojego pokoju, opuścić świat cierpienia i przypomnieć sobie wolność! W dowód
wdzięczności mężczyzna podarował klasztorowi olej, który miał być przeznaczony
do lampy znajdującej się przy figurze św. Rity.
W: A. Machalica, Święta Rita – anioł nadziei, Wyd.
eSPe, Kraków 2013.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz