Za sprawą św. Rity udało mi się uzyskać zasiłek macierzyński. Mój pracodawca twierdził, że nie otrzymał ode mnie wymaganego dokumentu, na podstawie którego mógłby zdecydować, czy taki zasiłek mi się należy. Ostatecznie odmówiono mi i dopiero modlitwa do św. Rity zdziałała cud. Po dziewięciu dniach modlitwy otrzymałam wiadomość, że przyznano mi zasiłek i jakby nigdy nic na moje konto zaczęły spływać pieniądze. Jestem przekonana, że to interwencja św. Rity wpłynęła na zmianę decyzji mojego pracodawcy. Sylwia.
za: Cuda świętej Rity, Wydawnictwo WAM, Kraków 2017.