O św. Ricie i Jej kulcie w Krakowie dowiedziałam się kilkanaście lat temu z Tygodnika Rodzin Katolickich "Źródło". Przeszłam wówczas bardzo trudną operację, która nie zapewniała mi dalszego dobrego zdrowia. Akurat wypadał majowy dzień wspomnienia św. Rity, więc wybrałam się do kościoła pw. św. Katarzyny, gdzie znajdują się Jej relikwie. Poszłam tam z myślą, że powierzę św. Ricie stan swojego zdrowia. Zadziwił mnie las róż święconych po mszy świętej. Nic nie wiedziałam o tym zwyczaju. W domu zagłębiłam się w życiorys św. Rity, który poruszył mnie do żywego. Postanowiłam, że nie opuszczę żadnej dorocznej uroczystości ku czci Świętej. Jestem tam co roku. Do św. Rity modlę się codziennie już od kilkunastu lat i wciąż żyję.
Zofia
za: Cuda świętej Rity, Wydawnictwo WAM, Kraków 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz