Modlę się do niej od maja 2015 i od tego czasu moje zycie bardzo się zmieniło
Witam wszystkich! Chciałam dać świadectwo i zachęcić wszystkich do powierzania swoich spraw św Ricie. Modlę się do niej od maja 2015 i od tego czasu moje zycie bardzo się zmieniło. Na lepsze. Patrząc z perspektywy czasu widzę, ile dobrodziejstw i szczęśliwych splotów okoliczności spotkało mnie od czasu, kiedy zaczęłam się modlić. Już w czerwcu (po miesiącu codziennej modlitwy) dostałam propozycję pracy, bo o to m.in się modliłam. Wcześniej bezskutecznie szukałam zajęcia przez 8 m-cy. Już na rozmowie kwalifikacyjnej czułam, że będzie dobrze. I nie myliłam się, pracę dostałam. Na dodatek okazało się, że jest 5 minut drogi od mojego domu. Przepracowałam tam 3 miesiące, co prawda umowa nie została przedłużona, ale wiele z tego doświadczenia wyniosłam. Dużo się tam nauczyłam i dowiedziałam, co jak się później okazało, bardzo pomogło mi w obraniu dalszej drogi zyciowej. Mimo zakonczenia współpracy Ritka nie zostawiła mnie na lodzie- nie wdając się w szczegóły udało mi się z powodzeniem utrzymać płynność finansową przez kolejne miesiące i trwa to do dziś. Po drodze było jeszcze wiele małych "cudów", które normalnie nie zdarzyłyby mi się, bo zanim zaczęłam się modlić w moim życiu przeważał smutek i niepowodzenia. Teraz czuję wyraźne wsparcie a św Rita od początku stała się dla mnie kimś bliskim. Często czuje jej obecność, a podczas modlitwy bardzo wyraźnie. Czuje jej opiekę nad sobą i nad moją rodziną. Bo działanie św Rity "dotknęło" też moją rodzinę. Dawno nie było w niej tyle spokoju i w sumie radości także. Jednym z najbardziej spektakularnych wydarzeń jest to, że moja mama po 10 latach bez pracy zupełnie niespodziewanie dostała propozycję stażu. I idzie na niego od jutra. Wierzę, że to działanie św Rity. Nie wszystkie moje prośby zostały wysłuchane, ale po drodze otrzymałam bardzo wiele łask o które nawet nie prosiłam. Zauważyłam też, że pewne rzeczy o które prosiłam a ich nie dostałam, wyszły mi na dobre. Za wszystko jestem niezmiernie wdzięczna i dziękuje św Ricie bardzo często. Każdego dnia zdarza się coś, za co warto podziękować. Św Rita nauczyła mnie dostrzegać jak wiele w moim życiu jest dobrego i że warto się modlić. Proście a będzie Wam dane (o ile zgodne jest to z wolą Boga). Codzienna modlitwa niezwykle uspokaja, pomaga ułożyć swoje myśli, daje nadzieje. Ja osobiście czuje, że jestem wreszcie na dobrej drodze. Moje życie zaczyna się wreszcie klarować tak jak zawsze tego chciałam ale jakoś nie wychodziło. Dzień bez modlitwy jest teraz dniem straconym. Módlcie się do św Rity a nie zawiedziecie się. Dostaniecie to, co jest Wam najbardziej potrzebne ale często nie zdajecie sobie z tego sprawy. Dziękuje Ci moja droga Ritko jeszcze raz. Pozdrawiam wszystkich. Marlena
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz