Szczęśliwe zakończenie lotu

"Przed kilku laty wracałam samolotem z wyprawy po kilku krajach azjatyckich. Z samolotu lecącego z Delhi do Moskwy przesiadłam się do lecącego do Warszawy. Pod koniec lotu pasażerowie zauważyli, iż samolot kilkanaście minut krąży pod Warszawą. Tak jak inni zaniepokoiłam się, a nawet obleciał mnie strach. Z niepokojem patrzyłam na zachowanie innych pasażerów, tak samo wystraszonych jak ja. Sytuacja stawała się dla nas coraz bardziej groźna, chociaż nie było oficjalnego komunikatu o problemach z wylądowaniem na warszawskim lotnisku. Po dalszych kilkunastu minutach krążenia samolotu przypomniałam sobie o broszurce z modlitwami do św. Rity, którą od miesięcy mam pod ręką. O pomoc w szczęśliwym zakończeniu lotu zwróciłam się właśnie do tej świętej. Niezbyt może skupiona z wrażenia, odmówiłam wszystkie modlitwy, które zawierała książeczka. Lądowanie na Okęciu było szczęśliwe dla pasażerów i załogi. Jak się później okazało, samolot krążył nad Warszawą około jednaj godziny i próżniał zbiorniki z paliwa, bo istniało jakieś zagrożenie. Jestem przekonana, iż św. Rita przyczyniła się do pomyślnego zakończenia lotu. 


za: M. Pabis, Koronka do św. Rity, Wyd. Rafael, Kraków 2013.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz