Wczoraj było bardzo źle, moja sprawa wydawała się być naprawdę beznadziejna. Przestałam wierzyć w jej powodzenie, zaczęłam wątpić. Rano po Mszy Św. w dzień Matki Boskiej Częstochowskiej dostałam znak, nagle sprawy zaczęły się układać. Wierzcie!!!
"Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. ... byście się modlili i prosili, tylko wierzcie, że otrzymacie, a spełni się wam." (27.08.2013)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz