Już raz mnie uratowałaś...
Już raz mnie uratowałaś, chociaż przez lata nie wiedziałam, że to Ty byłaś. Wtedy inni modlili się do Ciebie za moim zdrowiem, widocznie moje życie było ważne i nie miało się szybko zakończyć. Dopiero będąc w Twojej świątyni zdałam sobie z tego sprawę. Święta Rito proszę Cię wstaw się do Naszego Pana za moją rodziną. Wiesz, że "lista" problemów jest długa: zdrowie, praca, właściwie wychowanie i wykształcenie dzieci, miłość między mną i moim mężem. To wszystko spędza mi sen z powiek, jestem taka nieszczęśliwa. Proszę pomóż mi, proszę...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz