Błagałam, prosiłam, zawierzyłam, a teraz dziękuję i nigdy nie przestanę

Dziękuję BOŻE za cud uzdrowienia. 12 września 14r. przeszłam operację usunięcia guza mózgu. GUZA MÓZGU. Żyje, jestem, będę. Będę tyle ile Bóg zechce bym żyła. Prośba została wysłuchana, a ja pobłogosławiona. Urodziłam się na nowo. Modliłam się, błagałam, wierzyłam, że nie będę sama. Błagałam o siłę przetrwania i pogodzenia się z przyszłością. Wiedziałam i wierzyłam, że św. Rita wysłuchuje ludzkich błagań. Dziękczynienia płyną od wspieranych i szczęśliwych. A ja - „Błagam Cię Święta Rito, błagam cię, uproś u Boga łaskę moje uzdrowienia. Wspieraj mnie. Wiem, że mnie nigdy nie opuścisz i przy mnie będziesz”. Modliłam się odmawiając litanię, modląc się przed ołtarzem, prosząc o błogosławieństwo. Przyszedł czas operacji. „Twoja wola niech się stanie”. Bóg moje życie zachował. „Święta Rito cudami przez Boga wsławiana; św. Rito zawsze przez Boga wysłuchana”. Modlę się, odmawiam litanię. Przed operacją obiecałam św. Ricie pielgrzymkę do sanktuarium w Cascia. Błagałam, prosiłam, zawierzyłam, a teraz dziękuję i nigdy nie przestanę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz