Ks. Jacek Halman jest skarbnicą wiedzy na temat łask wymodlonych za wstawiennictwem św. Rity. "Świadectwa o cudach św. Rity? Pewnie jest ich wiele w polskim Kościele. Ja osobiście otrzymałem kilka łask. Chociaż powiem, że najbardziej cieszą mnie te łaski, które uzyskują wierni będący na takich nabożeństwach. Najpierw może o mnie. Kiedy kilka lat temu byłem w Roccaporenie, chciałem bliżej przyjrzeć się tej Świętej. Pierwszy problem to język. Dla Włochów jest tylko jeden międzynarodowy język - włoski! Trochę mam z tym językiem kłopoty, chociaż znam kilka innych. Jak ja się z nimi porozumiem? Poprosiłem Ritę o pomoc. W Roccaporenie widzę kobietę idącą pod rękę z jakimś starszym mężczyzną. Okazało się, że to był ksiądz posługujący tam od czterdziestu lat, a owa niewiasta to Polka pracująca na plebanii. Nie wierzę w zbiegi okoliczności. Pomoc Rity była skuteczna, natychmiastowa i prawie niemożliwa. Wiele dowiedziałem się wtedy o św. Ricie. Potem poszedłem do małej restauracji, żeby coś zjeść. A tu właścicielką okazuje się kobieta z Polski! I jak tu nie wierzyć w cuda?
W Polsce także doświadczyłem kilku cudownych łask. Skąd wziąć modlitwy do tej Świętej? Dzwonię do sióstr augustianek, do Krakowa. Odbiera siostra Krystyna i daje mi wszelkie modlitwy łącznie z obrzędem błogosławieństwa róż.
Największą łaską był chyba cud uratowania mi życia w czasie pożaru na plebanii. Zwarcie instalacji elektrycznej w kancelarii. Cały dom pełen dymu. W kancelarii sporo popalonych rzeczy. Nie ucierpiała żadna z ksiąg parafialnych. Zdziwiła mnie tylko jedna rzecz. Półka z jakimiś tam książkami - spalona. Na jej górze stał wazon z ususzonymi różami św. Rity. Wazon stał się jedną wielką szklaną kulą, ale róże (suche) były nietknięte ogniem.
Z innych łask, które otrzymują wierni... Była kiedyś u mnie para małżonków proszących o dar potomstwa. Zdziwiło mnie, że przyjeżdżają aż z zagranicy. Po pewnym czasie otrzymuję list z prośbą, bym podziękował św. Ricie za dar macierzyństwa. Czyż to nie piękne? Takich par było kilka - wszystkie cieszą się ze swoich dzieci. Jedno z nich nawet urodziło się 22. dnia miesiąca.
Sporo jest tych łask, chociaż więcej jest próśb i błagań. Większość ludzi nie za bardzo chce się dzielić wyproszonymi łaskami. Chyba trochę strach. Dlatego piszę bezimiennie, aby uszanować ich wolę. Inne łaski - uzdrowienie oka, uzdrowienie z nowotworu, pokój serca dla żony po stracie ukochanego męża, pogodzenie rodzin. Wiem o nich tylko z przekazu ustnego, ale wiem, że Rita działa!".
za: Cuda świętej Rity. Świadectwa i modlitwy, Wydawnictwo WAM, Kraków 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz